W ostatnim czasie głośno było o sieci Taco Bell. Jeden z pracowników restauracji zamieścił w Internecie zdjęcie, na którym liże “muszle” taco. Zdjęcie masowo udostępniano w serwisach społecznościowych. Przedstawiciele firmy zapewniali, że produkty nigdy nie trafiły do klientów, jednak na forum zawrzało.
Podobna sytuacja miała miejsce na początku roku w jednym z lokali KFC. Pracownik został zwolniony. Przykładów jest więcej. Takie incydenty wywołują spore zamieszanie i mogą stanowić poważny cios dla marki. W dobie smartfonów i stałego dostępu do Internetu o skandal nietrudno, a wybryk jednego pracownika może bardzo dużo kosztować.
Czy rozwiązaniem jest twarda polityka wobec pracowników? Eric Chester (ekspert w dziedzinie zarządzania personelem) uważa, że warto prowadzić strategię “otwartych drzwi” i pokazywać pracownikom, że restauracja jest jak rodzina, bo ludzie pracują dla ludzi – nigdy dla firmy.